Wycieczka do Chodzieży - 24 maja 2013 r.
W dniu 24.05.2013r. 34-osobową grupą z Koła nr 1 SEiRP w Gorzowie Wlkp. wyruszyliśmy na zwiedzanie pięknego zakątka Wielkopolski, jakim jest ziemia pilska. Po drodze zwiedziliśmy malowniczo położone Ujście, leżące 10 km na południe od Piły.
Tu wiele obiektów architektonicznych pobudziło wyobraźnię i przeniosło nas w bardziej lub mniej odległe czasy. Zwłaszcza warto było odwiedzić Kalwarię Ujską, wzniesiony na wzgórzach zespół kaplic przedstawiających sceny z Męki Jezusa, z przełomu XIX i XXw.
Kolejno, zgodnie z programem, zawitaliśmy do Chodzieży, której okolice często określane są mianem Szwajcarii Chodzieskiej. Urozmaicona rzeźba terenu, jeziora, rzeczywiście miasto najładniej położone w Wielkopolsce. Chodzież jest miastem porcelany i porcelitu z długą tradycją, bo od 1852r. Nie mogliśmy wejść do największej fabryki, ale udało nam się zwiedzić jeden z prywatnych zakładów, gdzie ku naszemu zdziwieniu wszystko wyrabiane jest ręcznie. Ciekawe, że obecny proces produkcji niewiele się różni od receptury chińskiej z początku VII wieku naszej ery. Najprzyjemniejszą chyba rzeczą były zakupy, najpierw w zwiedzanym zakładzie, a następnie w firmowym sklepie Fabryki Porcelany. W ciągu godziny autokar zapełnił się kolorowymi pamiątkami z porcelany.
Z Chodzieży zawitaliśmy do jednej z największych atrakcji turystycznych w tym rejonie, jaką jest skansen w Osieku, jeden z Oddziałów Muzeum Okręgowego w Pile. Można było obejrzeć zabudowę, narzędzia, sprzęty oraz przedmioty codziennego i odświętnego użytku w chłopskiej chacie i gospodarstwie, charakterystyczne dla wsi z pogranicza wielkopolsko-pomorskiego. Ciekawym dodatkiem jest cmentarzysko kultury wschodnio-pomorskiej, gdzie w specjalnych pawilonach prezentowane są groby ciałopalne pochodzące nawet sprzed 2000 lat. Przy słonecznej pogodzie, jaką mieliśmy podczas całej wycieczki, zwiedzanie i spacer po terenie skansenu były dużą przyjemnością.
Po południu dotarliśmy do małej wsi Białośliwie, gdzie ma stację początkową zabytkowa kolejka wąskotorowa, powstała w 1895r., o najwęższym w Polsce rozstawie szyn. Dzisiaj, dzięki grupie pasjonatów - to czynny obiekt muzealny, gdzie można zobaczyć budynki stacji, wagonownię, a co najważniejsze, można odbyć podróż na kilkukilometrowej trasie. Obecnie na odcinku około 5 km jeździ lokomotywa spalinowa z czterema wagonikami. I taką właśnie kolejką mieliśmy okazję jechać. Było wszystko jak dawniej, czyli obsługa odpowiednio umundurowana, buchająca para, gwizd i ...ostre szarpanie na zakrętach. Szkoda że coraz mniej wąskotorówek, bo to była wielka frajda przejechać się taką szybką strzałą.
Podróż tak specyficznym środkiem lokomocji wzmogła poczucie głodu. Dlatego po obejrzeniu zabytkowej wagonowni wyjątkowo zdyscyplinowanie ruszyliśmy do karczmy Pasibrzuch w Śmiłowie, należącej do rodziny Stokłosów, gdzie podobno dobrze i niedrogo karmią. Na miejscu wszystko okazało się prawdą, a fantastyczne poczucie humoru obsługujących nas kelnerów zapamiętamy na długo. Tanie zakupy w firmowym sklepie znajdującym się obok karczmy i.... ostatni rzut oka na Piłę, 80-tysięczne miasto i stolicę regionu, gdzieniemal połowę obszaru stanowi zieleń , za to zabytków, podobnie jak w naszym mieście, niewiele.
Minął kolejny miło wspólnie spędzony dzień, bogatszy o nowe wrażenia, zdjęcia i pamiątki z pięknej i nieskażonej przyrody na ziemi pilskiej.
Wiesława Nićka