Nie dawajmy się więcej nabierać
Przedstawiciele gazowni, energetyki, spółdzielni mieszkaniowej, dalecy krewni, a nawet policjanci- to tylko niektóre z przykładów legend, które są wykorzystywane do kradzieży cennych przedmiotów czy gotówki przez oszustów. Mimo licznych działań prewencyjnych i ostrzeżeń wciąż cechuje nas zbyt duża ufność, która skutkuje utratą naszych dóbr materialnych.
Opisane niżej przykłady to dowód, że z działań profilaktycznych i prewencyjnych zrezygnować nie sposób. Policjanci w licznych spotkaniach, chociażby tych najbardziej popularnych w tej grupie wiekowej –„seniorze-nie daj się oszukać”, utrwalają znane już chyba wszystkim zasady. Te przybliżają nam rozwiązania, które warto stosować, aby nie stać się ofiarą licznych oszustw.
Mimo wielu cyklicznie prowadzonych przez lubuskich policjantów spotkań oraz apeli przekazywanych za pośrednictwem środków masowego przekazu, wciąż wiele z osób, do których te informacje są adresowane, padają ofiarą osób chcących szybko lecz bezprawnie się wzbogacić. Oszuści prześcigają się w coraz to bardziej zuchwałych pomysłach, aby „złowić” kolejną osobę, okradając ją z cennych przedmiotów lub gotówki. Przedstawiciele instytucji miejskich, takich jak spółdzielnie mieszkaniowe, pracownicy gazowni lub energetyki, osoby podające się za przedstawicieli farmaceutycznych i pracowników służby zdrowia, a nawet policjanci- to tylko niektóre przykłady legend, które w wielu przypadkach są wystarczająco przekonujące, aby osiągnąć swój przestępczy cel. Aby ten był jeszcze bardziej skuteczny, oszuści jako ofiary wybierają osoby starsze, samotne, które bardzo często gotowe są nieść pomoc innym i które przekonane są o słuszności intencji gości.
W ostatnich dniach przekonały się o tym dwie starsze kobiety w wieku 84 i 81 lat. Do pierwszej z gorzowianek przyszły dwie kobiety w wieku 40-50 lat. Twierdziły, że są tak bardzo głodne, że ledwo słaniają się na nogach. Chwila potrzebna na przygotowanie posiłku wystarczyła, aby 84-latka straciła 1600 złotych. Drugi przypadek wydarzył się wczoraj /13 stycznia 2014 roku/. Do 81-letniej kobiety zapukała inna kobieta przedstawiająca się jako przedstawicielka służby zdrowia. Jej wizyta rzekomo miała być podyktowana pomysłem na tańsze leki i skrócenie czasu oczekiwania na wizyty lekarskie. Chwila nieuwagi wystarczyła, aby oszustka wzbogaciła się portfel z zawartością 1300 złotych.
Więcej szczęścia i wyczucia miała inna z kobiet, która nie wpuściła do swojego mieszkania osób przedstawiających się jako policjantki. Te miały rzekomo wykonać niezbędne czynności do jednej z prowadzonych spraw. To przykłady oszustw lub ich prób, które miały miejsce w ostatnich dniach na terenie Gorzów Wlkp. Pokazują one, że dla osób, które realizują swe przestępcze działania, nie ma sentymentów i nie cofną się one przed możliwością łatwego zarobku. Dlatego na co dzień musimy być bardziej ostrożni i dysponować większym wyczuciem oraz przewidywaniem, które powinno wskazywać na możliwość niekoniecznie czystych intencji takich osób. Każda taka próba powinna być zgłaszana na Policję, aby policjanci jak najszybciej mogli dotrzeć na miejsce, co bardzo zwiększa szanse na zatrzymanie oszustów.
źródło: podkom. Marcin Maludy
Zespół Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.