„Policyjny nos” nie zawiódł. Policjant po służbie nie dopuścił do sklepowej kradzieży
Zielonogórscy policjanci wielokrotnie dowodzili, że policjantem jest się bez względu na porę dnia i godzinę, także po służbie, pomagając potrzebującym, reagując na wszelkie przejawy łamania prawa czy zatrzymując w czasie wolnym sprawców przestępstw lub wykroczeń. Kolejny raz tę tezę potwierdził przewodnik psa służbowego młodszy aspirant Jan Maławski, który błyskawicznie zadziałał, zatrzymując mężczyznę odpowiedzialnego za kradzież - zanim ktokolwiek zdążył się zorientować, że do takiej kradzieży w ogóle doszło.
Policjant będąc po służbie zatrzymał mężczyznę odpowiedzialnego za kradzież sklepową w Sławie. To zatrzymanie świadczy o spostrzegawczości, doświadczeniu i zaangażowaniu policjanta, którego nie zawiódł tak zwany „policyjny nos” nawet w wolnym czasie. Stojąc w kolejce zauważył dziwie zachowującego się mężczyznę. Klient wyłożył na taśmę sklepową kilka artykułów i podchodząc do kasjerki pchał nogą stojące przed nim na podłodze stare kalosze, znajdujące się poza zasięgiem wzroku kasjerki. Policjant w przeanalizował sytuację, bo to nie było zwyczajne zachowanie i zajrzał do wnętrza kaloszy. Okazało się, że mają bardzo ciekawą zawartość. W środku policjant zauważył między innymi kilogramowe paczki kawy. Gdy klient chciał zapłacić za towar na taśmie policjant poprosił go, żeby wyciągnął także towar z kaloszy. Mężczyzna odpowiedział, że nic tam nie ma. Wtedy młodszy aspirant Maławski się wylegitymował i zażądał wypakowania towarów, które klient próbował podstępem wynieść bez płacenia za nie. W wnętrzu kaloszy znajdowało się kilka kilogramowych opakowań kaw ziarnistych, dezodoranty oraz żele pod prysznic o łącznej wartości prawie 350 złotych. Policjant o zatrzymaniu mężczyzny natychmiast powiadomił dyżurnego, a ten skierował na miejsce policjantów służby patrolowej. W trakcie sprawdzania okazało się, że zatrzymany jest doskonale znany sławskim policjantom, ponieważ wcześniej był już wielokrotnie zatrzymywany i karany za kradzieże. Zabrany przez niego towar trafił z powrotem na sklepowe półki.
Młodszy aspirant Jan Maławski to policjant z 13-letnim stażem. Przez 11 lat pracował w służbie patrolowej, w Komendzie Powiatowej Policji we Wschowie, a od dwóch lat jest przewodnikiem psa służbowego w zielonogórskiej komendzie miejskiej. Swoim zachowaniem w czasie wolnym od służby udowodnił, że jest właściwą osobą na właściwym miejscu.
podinspektor Małgorzata Stanisławska
Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze