Oszukali na ponad 47 tys. złotych
Ofiarami oszustów padło starsze małżeństwo z Zielonej Góry, które przekazało im ponad 47 tysięcy złotych. Sprawcy dzwoniąc posłużyli się historią o wypadku samochodowym córki. Przykładów opisujących podobne przypadki oszustw dokonanych tą metodą jest dużo, a wszystkie mają wspólny mianownik - zbyt duża łatwowierność i zaufanie do obcych osób.
Sposobów oszustw jest niestety bardzo wiele i z każdym rokiem pojawiają się nowe. W ostatnich latach przestępcy wpadają na kolejne pomysły jak okraść swoje ofiary, czego efektem jest np. kradzież pieniędzy sposobem „na wnuczka”. Podstawą tej metody jest wykonane przez oszustów połączenie telefoniczne z wcześniej przygotowaną i ułożoną historią, np. o wypadku drogowym, o zatrzymaniu przez policję. Policyjne statystyki pokazują, że niejednokrotnie w momencie kiedy starsi ludzie usłyszą o tragedii członka swojej rodziny natychmiast bez zastanowienia i zweryfikowania tej informacji, przekazują swoje oszczędności obcym osobom, które pojawiają się pod ich drzwiami. Często są to duże kwoty, będące dorobkiem całego życia. Nadmienić należy również, że w opowieściach, którymi posługują się oszuści, pojawia się wątek policjantów. Jest to ewidentny sygnał świadczący o tym, że nasz rozmówca ma wobec nas nieuczciwe zamiary. Pamiętać należy, że żaden z policjantów nie pojawi się u obywatela w celu odebrania pieniędzy na potrzeby załatwienia sprawy np. związanej z wypadkiem drogowym, któremu rzekomo uległ ktoś bliski. Jest to działanie niezgodne z prawem. W przypadku odebrania takiego telefonu natychmiast należy skontaktować się policją, informując o tej sytuacji.
Wczoraj w Zielonej Górze, z 83-latką skontaktowała się telefonicznie kobieta, która twierdziła, że jest jej córką i właśnie miała wypadek samochodowy, w którym poszkodowaną jest młoda kobieta z dwojgiem dzieci. W związku z tym, aby załatwić tę sprawę potrzebuje natychmiast 80 tysięcy złotych. Starsza pani przejęta historią córki bez zastanowienia przekazała informację, że w domu dysponuje kwotą 20 tysięcy złotych a resztę mają z mężem w banku. Rozmówczyni w tym momencie stwierdziła, że z powodu ogromnego bólu głowy po wypadku nie może dłużej rozmawiać i przekazała słuchawkę koledze. Ten kontynuował instruktaż odnośnie dalszego postępowania małżeństwa celem przekazania pieniędzy. Kilkanaście minut później małżeństwo przekazało 20 tysięcy złotych mężczyźnie, który do nich przyszedł. Bez problemu namówił ich żeby pojechali do banku po pozostałe pieniądze, którymi dysponują. Po wypłaceniu 27 tysięcy złotych wrócili do domu i również te pieniądze przekazali oszustowi bez zastanowienia dodając jeszcze 500 złotych, które 83-latka miała w portfelu.
Jakiś czas później starsi Państwo kontaktują się z partnerem córki, który oznajmia im, że żadnego wypadku nie było. Wówczas zorientowali się, że są ofiarami oszustów o czym natychmiast poinformowali policję. Podkreślenia wymaga fakt, że w rozmowie z policjantami zarówno kobieta jak i mężczyzna przyznali, że wiedzieli o tej metodzie oszustw, niejednokrotnie o tym słyszeli. Jednak historia z wypadkiem córki wydała im się tak wiarygodna, że bez zastanowienia przekazali swoje pieniądze obcej osobie.
Złodzieje nie cofną się jednak przed żadnym sposobem zdobycia pieniędzy. Na swoje ofiary najczęściej wybierają osoby starsze lub samotne, ponieważ potrafią nimi manipulować wykorzystując ich wrażliwość, zaufanie do ludzi i życzliwość. Dużą rolę odegrać może w tym przypadku najbliższa rodzina rozmawiając ze swoimi seniorami na ten temat. Pamiętajmy aby dysponowali oni numerami telefonów do najbliższych osób, by w przypadku odebrania tego typu telefonu mogli natychmiast zweryfikować przekazywane im informacje. O fakcie tym należy natychmiast poinformować policję.
asp. Lidia Kowalska
KMP Zielona Góra