Niebieski mundur, to rodzinna tradycja
Posterunkowy Paweł Piwowar, od kilku dni jest policjantem. Opowiada o swojej drodze do żagańskiej jednostki, pasjach oraz pradziadku z „Błękitnej Armii”.
Jak to się stało, że zostałeś policjantem?
-„ O służbie w policji myślałem od dawna. Kilkanaście lat temu pojawiła się taka myśl, miałem już nawet przygotowany komplet wszystkich dokumentów, jednak ostatecznie zrezygnowałem pod wpływem rodzinny, która doradzała mi, abym najpierw skończył studia. Z biegiem czasu myślę, że była to dobra decyzja. Jestem absolwentem Uniwersytetu Zielonogórskiego, zdobyłem doświadczenie zawodowe. Uważam, że teraz jestem lepiej przygotowany do tej służby, niż 12 lat temu.”
Dlaczego akurat Policja? Nie zastanawiałeś się nad inną umundurowaną formacją?
-„ Od dziecka w moim domu słyszałem historie o moim pradziadku Stanisławie Moskowicz, który w czasie I Wojny Światowej walczył w Armii Polskiej we Francji zwanej potocznie Błękitną Armią Generała Hallera. Jak przez mgłę, ale pamiętam pradziadka. Kiedy dojrzałem i bardziej zrozumiałem, jak ważną rolę w historii naszego narodu odegrał pradziadek, to pojawiła się myśl o niebieskim mundurze. Oczywiście policyjny jest w innym odcieniu, ale też niebieski. Dodatkowo uważam, że jest to ciekawa praca, na pewno nie monotonna. Lubię, jak dużo się dzieje. Duży plus tej służby to stabilizacja, możliwość rozwoju.”
Co okazało się najtrudniejsze w trakcie rekrutacji do służby w policji? Czy może był to test sprawności fizycznej którego wiele osób się obawia?
-„ Kiedy 12 lat temu chciałem wstąpić w policyjne szeregi, przygotowywałem się do tego. Rozpocząłem trenowanie sportów uderzeniowych, tak mnie to wciągnęło, że trenuję do dzisiaj, to jedna z moich pasji, zaraz po pszczelarstwie. To bez wątpienia ułatwiło mi przejście testu sprawności fizycznej. Skorzystałem z pomocy, jaką kandydatom do służby oferuje Komenda Powiatowa Policji w Żaganiu. W weekendy brałem udział w próbnych testach na hali sportowej, gdzie policyjny instruktor pomógł mi popracować nad techniką i dobrze przygotować się do tego egzaminu. Uważam, że ten test sam w sobie nie jest trudny, wystarczy tylko trochę pracy nad kondycją i techniką. Zachęcam wszystkich, którzy boją się tego testu, aby skorzystali z pomocy, jaką oferuje tutejsza komenda, jest to bardzo pomocne. W trakcie zajęć fizycznych można również porozmawiać z policjantami o innych etapach rekrutacji, co też jest bardzo pomocne.”
Jak będą wyglądały te pierwsze tygodnie twojej służby? Gdzie widzisz się za kilka lat?
-„W Komendzie Wojewódzkiej Policji uroczyście wypowiedziałem słowa roty Ślubowania, był to dla mnie bardzo ważny moment, myślę, że jeden z ważniejszych w moim życiu. Mam świadomość, że od tego momentu zmienia się całe moje życie. Za kilka dni rozpocznę sześciomiesięczne szkolenie zawodowe podstawowe w Szkole Policji w Słupsku, czeka mnie rozłąka z moją żoną oraz dwójką dzieci. Wiem, że podczas tego szkolenia zdobędę odpowiednią wiedzę teoretyczną i praktyczną, aby po powrocie móc w odpowiedni sposób służyć mieszkańcom powiatu żagańskiego. Nie wybiegam daleko w przyszłość, chcę poznać policyjną służbę od podstaw.”
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.
-„Dziękuję”
sierżant sztabowy Arkadiusz Szlachetko
Komenda Powiatowa Policji w Żaganiu