Aktualności

Policjantka wracając ze służby odnalazła zaginionego mężczyznę

Data publikacji 26.10.2020

Zielonogórska policjantka - aspirant Wioletta Giemza, pracująca na co dzień jako dyżurna komendy miejskiej, wracając ze służby do domu odnalazła zaginionego mężczyznę. 51-latek wyszedł ze szpitala, gdzie miał przejść operację. Podczas rozmowy z policjantką nie wiedział gdzie się znajduje ani jakie są jego dane. Dzięki dyżurnej mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc.

Aspirant Wioletta Giemza pełniła służbę w nocy z piątku na sobotę (23-24 października) jako dyżurna na stanowisku kierowania zielonogórskiej komendy miejskiej. To właśnie wtedy, tuż po północy wpłynęło do niej zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny, który z nieznanych przyczyn wyszedł ze szpitala w Zielonej Górze, gdzie miał mieć przeprowadzony zabieg operacyjny.

Sytuacja zagrażała życiu i zdrowiu mężczyzny, więc Komendant Miejski Policji w Zielonej Górze podjął decyzję o ogłoszeniu alarmu. Do służby w nocy stawiło się dodatkowo kilkudziesięciu policjantów, którzy rozpoczęli poszukiwania. Niestety pomimo kilkugodzinnych działań mężczyzny nie udało się odnaleźć.

Wszystko zmieniło się po godzinie 8 rano, kiedy to aspirant Wioletta Giemza wracała po służbie do domu. Jadąc ulicą Długą zauważyła siedzącego na przystanku mężczyznę. Policyjny nos podpowiedział jej, że musi to sprawdzić. Gdy podeszła do niego domyśliła się, że może to być zaginiony 51-latek, gdyż jego wygląd odpowiadał rysopisowi podanemu w zgłoszeniu. Mężczyzna nie wiedział gdzie się znajduje i nie był w stanie podać swoich danych. Policjantka powiadomiła dyżurnego, a ten skierował na miejsce patrol, który ustalił, że jest to właśnie poszukiwany od kilku godzin 51-latek. Mężczyzna został odwieziony do szpitala, a policjantka spokojnie wróciła do domu ciesząc się, że jej zaangażowanie znalazło swój szczęśliwy finał.

To zdarzenie pokazuje jak ciekawa i często nieprzewidywalna jest policyjna służba, a życie potrafi zaskoczyć nawet w czasie wolnym od pracy. Policjanci nigdy nie tracą czujności, a tak zwany „policyjny nos” już nie raz pomógł w zatrzymaniu sprawców przestępstw, osób poszukiwanych, kierujących po alkoholu czy tak jak w opisanym przypadku – odnalezieniu osób zaginionych.

podinspektor Małgorzata Stanisławska

Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze

Powrót na górę strony