Aktualności

Policjant jadąc z rodziną zatrzymał kierowcę w stanie upojenia alkoholowego

Data publikacji 12.10.2020

Nie waha się w służbie wykazując się profesjonalizmem. Nie waha się także poza nią reagując na wszelkie formy łamania prawa. Sierżant sztabowy Szymon Chwiedziuk jadąc z rodziną zatrzymał kierującego, który w organizmie miał ponad 2,5 promila alkoholu. Jechał od lewej do prawej krawędzi drogi. Nieodpowiedzialna jazdę w porę uniemożliwił zmotoryzowanemu bez uprawnień właśnie policjant z Oddziałów Prewencji.

Lubuscy policjanci każdego  dnia udowadniają, że służba w Policji to nie zwykła praca. To misja – służba społeczeństwu i przede wszystkim gotowość, by o każdej porze dnia i nocy móc zareagować. Niezależnie, czy jesteśmy na służbie czy mamy wolny dzień. Reagujemy na łamanie prawa, porządku publicznego, ratujemy ludzkie życie – często z narażeniem własnego. Mimo licznych apeli, działań profilaktycznych i prewencyjnych wciąż są osoby, które będąc pod wpływem alkoholu wsiadają za kierownicę samochodu. Są zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale także dla pozostałych użytkowników drogi – innych kierowców, rowerzystów czy pieszych.

Jednak dzięki zaangażowaniu policjantów także poza służbą, nieodpowiedzialne osoby skutecznie eliminowane są z ruchu drogowego. Taką właśnie postawą wykazał się sierżant sztabowy Szymon Chwiedziuk z Oddziałów Prewencji Policji. Służący od 2013 roku w Policji zawsze wykazuje się profesjonalizmem i zaangażowaniem. Także poza godzinami służby. Sytuacja z soboty /10 października/ dobitnie to pokazuje. Wówczas to w godzinach wieczornych jechał swoim prywatnym samochodem wspólnie ze swoją rodziną. Na pokładzie żona i synek. Na drodze lokalnej w rejonie Lubska zauważyli przed sobą osobową corsę, której kierujący jechał od lewej do prawej krawędzi jezdni. Przyśpieszał i wyhamowywał auto niemal  do zera. Nienaturalne zachowani zmotoryzowanego wzbudziło podejrzenia policjanta i jego żony. Mężczyzna, który jadąc wspólnie z pasażerem zagrażał innym uczestnikom ruchu drogowego. Sierżant sztabowy Szymon Chwiedziuk skontaktował się z oficerem dyżurnym, aby w rejon ten wysłał patrol. Ale jeszcze przed jego przyjazdem kierujący corsą się zatrzymał. Policjant szybko wybiegł ze swojego auta wyciągając kluczyki ze stacyjki i uniemożliwiając mu dalszej jazdy. Już wtedy wiedział, że kierujący pił alkohol. Wyczuwalna była bowiem silna woń alkoholu. Późniejsze badanie na jego zawartość tylko potwierdziło przypuszczenia Szymona. W organizmie mężczyzna miał 2,6 promila alkoholu. 24-latek nie posiadał w ogóle uprawnień do kierowania. Ponadto został zatrzymany. Wyjaśniana jest bowiem legalność auta, którym się poruszali. 24-latek najprawdopodobniej przywłaszczył je sobie.

Sytuacja ta pokazuje, że słowa roty policyjnego ślubowania stanowią dla policjantów wyznacznik sposobu postepowania. Także poza służbą, bo przecież policjantem się jest, a nie bywa. Reakcja Sierżanta sztabowego Szymona Chwiedziuka oraz jego żony daje świadectwo właściwych zachowań oraz wyraźny sygnał do społeczeństwa, że te zawsze na mundurowych może liczyć.

Sam policjant zapytany o tę sytuację odpowiedział skromnie: „To normalna reakcja, którą wykazać powinien się każdy, komu zależy na bezpieczeństwie. Czasami w łatwy sposób można sprawić, że nikt inny nie ucierpi przez takie nieodpowiedzialne osoby, eliminując je z ruchu drogowego. To dla dobra i bezpieczeństwa nas wszystkich”.

 

Opracował: nadkomisarz Marcin Maludy

Rzecznik Prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp.

Powrót na górę strony