Kradzież prawie doskonała. Działali podobnie jak znany, filmowy gang
Dwójce mężczyzn zamarzył się łatwy zarobek przy niewielkim wysiłku. Dokonując kradzieży paliwa, 36- i 27-latek zaplanowali ją tak, aby była wykroczeniem w przypadku wpadki. Niestety, nieznajomość prawa szkodzi. Podczas „skoku” zachowali rezerwę 30 groszy, nie wiedząc, że kwota graniczna pomiędzy wykroczeniem a przestępstwem, zmieniła się. Teraz grozi im do 5 lat więzienia.
To, że nieznajomość prawa szkodzi, wpisuje się idealnie w działania dwójki mężczyzn, którzy postanowili wzbogacić się w bezprawny sposób. 37- oraz 27- letni panowie założyli na stary pojazd kradzione tablice rejestracyjne, zapakowali kanistry do bagażnika i ruszyli na kradzież paliwa. Ich plan posiadał jednak pewne luki.
Już na starcie zwrócili uwagę pracownika stacji w trakcie tankowania paliwa do zbiorników. Wezwani na miejsce funkcjonariusze przybyli idealnie na czas. Mężczyźni chcieli właśnie odjechać z „łupem”. Tak się złożyło, iż ich plan, aby czyn pozostał wykroczeniem, a nie przestępstwem w przypadku „wpadki” - nie wypalił. Mężczyźni nie zorientowali się, że zmieniły się przepisy i kwota 525 złotych nie jest granicą pomiędzy przestępstwem a wykroczeniem. Zatankowali paliwa do plastikowych baniaków zostawiając sobie rezerwę 30 groszy. Policjanci podczas zakładania kajdanek, przedstawili im aktualne przepisy. Kwota, którą mężczyźni mieli na myśli od dłuższego czasu wynosi obecnie 500 złotych. Wyraz ich twarzy – bezcenny.
W trakcie dalszych czynności okazało się iż jest to druga stacja, na której tego dnia dokonali podobnej kradzieży. Policjanci ustalili także, że obaj mężczyźni nie powinni kierować autem. Pasażer z powodu zakazu prowadzenia pojazdów, a kierujący nigdy uprawnień nie posiadał. Teraz wobec obu mężczyzn prowadzone są czynności pod nadzorem świebodzińskiej prokuratury. Grozi im kara do 5 lat więzienia.
młodszy aspirant Marcin Ruciński
Komenda Powiatowa Policji w Świebodzinie