Policjanci zdjęli mężczyznę z mostu kolejowego. Dwie minuty później przejechał pociąg
Dyżurny gorzowskiej Policji podkomisarz Łukasz Jakś odebrał zgłoszenie o mężczyźnie chcącym popełnić samobójstwo. Informacje przekazała kobieta, której były partner wysłał film z jego zamiarami. Dyżurny wypytał o otoczenie widoczne na nagraniu i skojarzył, że mężczyzna może przebywać na moście kolejowym przy rzece. Skierowani policjanci w ostatniej chwili zdjęli 20-latka z torów. Dwie minuty później przejechał pociąg...
Doskonałym rozpoznaniem terenu wykazał się dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim podkomisarz Łukasz Jakś, który odebrał zgłoszenie o młodym mężczyźnie chcącym popełnić samobójstwo. Informacje telefonicznie przekazała kobieta, która otrzymała filmik od jej byłego partnera. Mężczyzna posiadał obrażenia ręki i poinformował ją o zamiarze odebrania sobie życia. Dyżurny wypytał o otoczenie widoczne na nagraniu. Z relacji kobiety wynikało, że w tle znajduje się metalowa krata, a pod nią woda.
Podkomisarz Łukasz Jakś skojarzył, że opisywane miejsce to most kolejowy przy rzece Warcie w Gorzowie. Wiedząc, że w tej sytuacji liczy się każda sekunda, natychmiast kierował tam wszystkie dostępne partole. Policjanci Wydziału Sztabu rozpoczęli przeszukiwanie terenu i w pewnym momencie na torach kolejowych zauważyli idącego młodego mężczyznę, który posiadał obrażenia ręki. Sytuacja była bardzo niebezpieczna, gdyż sygnalizator świetlny przy torowisku wskazywał zbliżający się pociąg. Doświadczeni funkcjonariusze szybko zdjęli mężczyznę z torów, a dwie minuty później przejechał pociąg. Ranny 20-latek został przekazany pod opiekę lekarzy.
Dzięki trosce zgłaszającej kobiety, doskonałemu rozpoznaniu terenu przez dyżurnego i szybkiej reakcji policjantów życie młodego mężczyzny nie jest już zagrożone.
Opracował: sierżant sztabowy Mateusz Sławek
Zespół Prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim