Aktualności

Policjanci odnaleźli zaginionego 72-latka, który szedł torowiskiem. Chwilę później nadjechał pociąg

Data publikacji 04.01.2019

Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania mężczyzny, który jak wynikało ze zgłoszenia miał iść torowiskiem w kierunku miejscowości Szklarka Radnicka. Policjanci krośnieńskiej drogówki ściągnęli 72-latka z torów, po których po chwili przejechał pociąg. Jego życie było zagrożone zarówno ze względu na miejsce w jakim się znajdował, jak i stan zdrowia. Mężczyzna miał zaniki pamięci, nie wiedział co się stało oraz skąd się wziął na torach. Ponadto będąc ubrany tylko w koszulę flanelową oraz spodnie dresowe pokonał około 13 kilometrów pieszo.

W czwartek (3 stycznia) przed godziną 19 dyżurny krośnieńskiej komendy otrzymał telefon od Komendanta zmiany Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei z Zielonej Góry o mężczyźnie idącym torowiskiem w kierunku miejscowości Szklarka Radnicka. Mężczyzna miał być widoczny przez maszynistę pociągu towarowego, który jechał po przeciwnym torze. Informacja przekazała została policjantom ruchu drogowego krośnieńskiej komendy sierżant sztabowy Szymonowi Węcewicz oraz starszy posterunkowy Edycie Pluta, którzy niezwłocznie udali się w kierunku wskazanej miejscowości, skąd rozpoczęli poszukiwania. Funkcjonariusze kierując się drogami gruntowymi, z uwagi na brak możliwości przejazdu pozostawili radiowóz w terenie leśnym, a następnie udali się pieszo wzdłuż torów w kierunku miejscowości Bytnica. W pewnym momencie oświetlając torowisko latarkami zauważyli postać idącą środkiem torów. Z uwagi, iż od strony Szklarki Radnickiej widoczne było światło pociągu, a także słychać było sygnał dźwiękowy dawany przez maszynistę, policjanci nie tracąc czasu, podbiegli do mężczyzny i chwytając go pod ramię ściągnęli z torów, gdyż jak się okazało nie był w stanie podnieść nogi i przełożyć jej przez szynę. 72-latek pomimo panującego zimna na dworze, ubrany był tylko we flanelową koszulę i spodnie dresowe. Miał też problemy z pamięcią i nie wiedział dokładnie co się stało i skąd się tam wziął. Jak się okazało szedł on z miejscowości Budachów, oddalonej około 13 kilometrów od miejsca w którym został znaleziony. Po chwili tym samym torem, którym szedł mężczyzn, przejechał widziany wcześniej pociąg. Wzorowa współpraca obu służb i szybki przepływ informacji, dzięki któremu policjanci dotarli na czas z pewnością przyczynił się do tego, że mężczyzna cały i zdrowy wrócił do domu.

 

aspirant sztabowy Justyna Kulka

Komenda Powiatowa Policji w Krośnie Odrzańskim

  • Policjant drogówki na tle torów kolejowych.
Powrót na górę strony