Aktualności - Policja Lubuska

W czasie wakacji zwiększa się ruch pojazdów, co jest związane z wyjazdami na letni wypoczynek. Każdorazowo niesie to ze sobą ryzyko wypadków w komunikacji. Pierwszy weekend wakacji w powiecie świebodzińskim rozpoczął się niestety serią zdarzeń drogowych, z których jedno zakończyło się tragicznie. Pamiętajmy, że to przede wszystkim od nas zależy bezpieczeństwo.

Pogoda utwierdza nas, że przyszło lato. Pamiętajmy, by sezon letni spędzić przede wszystkim bezpiecznie. W tym roku ma to szczególny wymiar. Oprócz zachowania rozsądku podczas wakacyjnych wypraw czy urlopu pamiętajmy także o stosowaniu środków ochrony osobistej oraz zachowaniu dystansu od obcych. Dla wszystkich, którzy czas będą spędzać nad wodą przypominamy, aby podchodzili do niej z respektem. Nad jeziorami jak co roku czuwać będą policyjne patrole.

Policjanci nie bagatelizują żadnych zgłoszeń – nawet tych najbardziej nietypowych. Jesteśmy do pomocy i dyspozycji każdego… bez wyjątku. Podczas jednej służby patrol świebodzińskiej drogówki najpierw uwolnił z boiskowej siatki dwa małe dziki, a kilka godzin później pomógł przejść przez ruchliwą jezdnię… bocianowi.

Skuteczna akcja poszukiwawcza świebodzińskiej Policji. Po blisko czterech dobach udało się odnaleźć zaginioną 59-latkę. Kobieta wycieńczona i odwodniona, ale w komunikatywnym stanie została przekazana służbom medycznym. Odnalazł ją Zastępca Naczelnika Prewencji aspirant sztabowyPiotr Starkiewicz, który od samego początku aktywnie brał udział w działaniach na miejscu. Jak sam podkreśla: „W takich chwilach przede wszystkim należy działać. Od naszej skuteczności i zaangażowania może zależeć ludzkie życie”.

Dwoje młodych ludzi wybrało się rowerami na wycieczkę po drodze ekspresowej S3. Pomijając walory estetyczne, hałas oraz wdychanie spalin, trzeba wprost przyznać, że młodzi rowerzyści ryzykowali własnym życiem. Dopuszczalna prędkość pojazdów na drogach ekspresowych to 120 kilometrów na godzinę. Każde przejeżdżające obok nich auto mogło doprowadzić do ich przewrócenia lub na nich najechać.

„Starsza, schorowana kobieta idzie wzdłuż torów, a wkrótce może nadjechać pociąg” – zgłoszenie o takiej treści wpłynęło do świebodzińskiej komendy. Skierowany na miejsce patrol szybko odnalazł starszą panią, szczęśliwie już poza torowiskiem. Seniorka skorzystała z uprzejmości funkcjonariuszy, którzy odwieźli ją do domu i przekazali pod opiekę rodzinie.

Rzucił z okna szklaną butelką w kierunku tłumu ludzi oraz policjantów obsługujących wypadek drogowy. Krewki i nietrzeźwy 60-latek nie uspokoił się nawet wobec interweniującego patrolu. Znieważył oraz groził policjantom – został zatrzymany i noc spędził w celi świebodzińskiej komendy. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3 oraz finansowa grzywna.

Motocyklista z poważnymi obrażeniami zabrany śmigłowcem lotniczego pogotowia do szpitala w Zielonej Górze, rowerzysta z połamanymi trzema kośćmi. To przykłady ostatnich zdarzeń drogowych z użytkownikami jednośladów. Sezon na tego typu pojazdy trwa. Pamiętajmy, żeby na pierwszym miejscu było bezpieczeństwo. Poprzez brawurę, niezachowanie ostrożności lub zaniedbany stan techniczny możemy zrobić krzywdę sobie lub innym.

Nietrzeźwy, mający blisko 2 promile alkoholu, mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i usiłował uciekać. W godzinach wzmożonego ruchu wjechał do centrum miasta łamiąc wszelkie przepisy i stwarzając ogromne zagrożenie dla innych. Dzięki błyskawicznej i odpowiednio skoordynowanej akcji świebodzińskich policjantów udało się zapobiec tragedii i zatrzymać kierującego.

Podczas przejazdu na interwencje uwagę policjantów zwróciła kobieta, wzywająca pomocy machając ręką. Miała ona wyraźny niedowład lewej części ciała. Podejrzewając u kobiety wylew policjanci natychmiast „na sygnałach” przewieźli kobietę do szpitala. Do ich pierwotnej interwencji został skierowany inny patrol. Dla wszystkich policjantów zawsze priorytetem będzie ratowanie życia.

Jeżdżąc po służbie na rolkach rozpoznał i zatrzymał poszukiwanego mężczyznę. Postawa sierżanta Kamila Biernackiego pokazuje, że służba w Policji kształtuje charakter, a ten nie zmienia się wraz ze zmianą munduru na zwykłe ubranie. Poszukiwany mężczyzna najbliższe pół roku spędzi, zgodnie z wyrokiem Sądu, w celi.

Świebodzińscy policjanci podczas nocnego patrolu zauważyli ogień wydobywający się z komina jednego z budynków mieszkalnych. Mundurowi od razu zaalarmowali strażaków i pobiegli ewakuować mieszkańców. Gdyby nie czujność policjantów oraz sprawna akcja strażaków ze Świebodzina mogłoby dojść do tragedii.

Reagować tam, gdzie dzieje się krzywda drugiemu człowiekowi. Nie ważne czy w służbie, czy w czasie wolnym. Taka zasada przyświeca każdemu policjantowi. Po raz kolejny wiernością przysiędze policyjnej oraz odwagą wykazał się sierżant Michał Obała z Wydziału Ruchu Drogowego ze Świebodzina. W czasie wolnym od służby drugi raz podjął działania. Tym razem obezwładnił agresywnego mężczyznę, który kopał leżącego człowieka.

Młody kierowca nie dostosowując najprawdopodobniej odpowiedniej prędkości wypadł z drogi. Mężczyzna razem z pasażerką trafili do szpitala – na szczęście nie doznali poważnych obrażeń. Policjanci w wyniku przeprowadzonych czynności ustalili, że zdarzenie było trzecim przypadkiem zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym spowodowanym przez 19-latka. Wobec mężczyzny skierowano wniosek o ukaranie do sądu i zatrzymano uprawnienia do kierowania.

Mężczyzna jeździł bez prawa jazdy, z sądowym zakazem prowadzenia pojazdów, ignorując prawo i wyroki sądu. 30-letniego kierującego zauważył posterunkowy Tomasz Tyl, który w tym czasie był po służbie. Ruszył za nim, jednocześnie wzywając patrol ruchu drogowego, który po chwili zatrzymał mężczyznę. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie mieszkaniec Świebodzina odpowie przed sądem - grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Świebodzińscy policjanci z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego skierowani zostali na jedną z posesji, gdzie mieszkańcy podczas pogłębiania studni, wykopali granat moździerzowy z czasów II Wojny Światowej. Mundurowi wraz ze strażakami ewakuowali pobliskich mieszkańców i zabezpieczyli obszar. Pocisk został podjęty przez patrol saperski z jednostki wojskowej w Krośnie Odrzańskim.

Kierując volkswagenem mając ponad 1,5 promilem alkoholu w organizmie uderzył w drzewo. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, a auto stanęło w płomieniach. Ogień przeniósł się na tereny leśne, na których panuje susza. Błyskawiczna akcja służb doprowadziła do ugaszenia pożaru i szybkiego zatrzymania pijanego kierowcy.

Podczas patrolu policjanci napotkali na spacerze przemiłą starszą Panią, której w natłoku informacji umknął nowy obowiązek zasłaniania twarzy. Policjanci wobec tego podarowali jej jedną z własnych, wielorazowych maseczek. Rozmowa była tak miła, że postanowili ją uwiecznić. Pomagamy i chronimy. Pamiętajmy o akcji #ZAKRYJTWARZ

Zamiast przebywać na kwarantannie w domu, pił alkohol i podróżował pociągiem. Policjanci zostali wezwani do awanturującego się mężczyzny w pociągu relacji Poznań – Słubice. Po ustaleniu personaliów mężczyzny okazało się, że powinien być on na kwarantannie w Zgierzu. Został przekazany służbom medycznym. Poniesie on poważne konsekwencje swojego lekkomyślnego zachowania.

Mężczyzna wytoczył się zza kierownicy pojazdu chwilę po zatrzymaniu się pod jednym z sklepów. Świadkowie wezwali Policję. Aby uniknąć konsekwencji kierujący odmówił badania na zawartość alkoholu. Kiedy policjanci zabrali go na badanie krwi zaczął symulować chorobę i oświadczył, że cierpi na COVID-19. Badania laboratoryjne wskazały wynik negatywny na obecność koronawirusa. W przypadku potwierdzenia się zawartości alkoholu w we krwi mężczyźnie grozić będzie do dwóch lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.