Podejrzany o podpalanie lasu w rękach Policji - Aktualności - Policja Lubuska

Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, jak niebezpieczne może być obchodzenie się z ogniem w lesie. Niebezpieczeństwo jest jeszcze większe jeśli w lesie jest sucho. Niestety, ze względu na brak opadów deszczu w ostatnich kilku tygodniach, ściółka jest bardzo sucha i wystarczy bardzo niewiele, aby las, który rósł kilkadziesiąt lat zamienił się w pogorzelisko. Pomimo wielu próśb i apeli strażaków i leśników - wiele osób nic sobie z tego nie robi. Zdarzają się również podpalacze, którzy robią to z pełną premedytacją. Taką skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się 42-letni mieszkaniec powiatu strzelecko-drezdeneckiego, który jest podejrzany o podpalenie lasu niedaleko Starego Kurowa. W akcji gaśniczej wzięło udział 6 zastępów Straży Pożarnej. Tylko dzięki ich skutecznej reakcji pożar udało się szybko ugasić. Pomimo tego żywioł strawił 20 arów lasu powodując straty na około 20 tys. złotych. Do pracy w tej sprawie przystąpili również strzeleccy kryminalni. Już trzy dni później działania policjantów okazały się skuteczne. We wtorek /9 czerwca/ 42-latek został zatrzymany, przyznał się do zarzucanego czynu. Tłumaczył, że las podpalił bo był zły na rodzinę, więc postanowił odreagować. Teraz jego sposób rozładowywania złości może go słono kosztować. Grozi mu nawet pięć lat więzienia.  

źródło: sierż. Tomasz Bartos

KPP Strzelce Krajeńskie