Aktualności

Uratowana dzięki szybkiej reakcji policjantów

Data publikacji 06.07.2012

Zielonogórscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Straży Pożarnej uratowali życie kobiety, która chciała popełnić samobójstwo. Dzięki trosce koleżanek kobiety, które zawiadomiły, że nie mają z nią kontaktu oraz szybkiej reakcji policjantów nie doszło do tragedii.

Wczoraj do dyżurnego zielonogórskiej Komendy Miejskiej Policji zgłosiły się dwie kobiety, które chciały zgłosić zaginięcie swojej koleżanki. Z ich relacji wynikało, że od dwóch dni nie ma jej w pracy, nie odbiera również telefonów.

Po tej rozmowie policjanci jak najszybciej pojechali do miejsca zamieszkania szukanej 50-latki. W międzyczasie skontaktowali się z jej synem, który przebywa na północy Polski. Wyraził on zgodę, by w razie potrzeby policjanci wyważyli drzwi mieszkania. Na miejscu mundurowi rozpytali najbliższych sąsiadów, którzy również potwierdzili, że jej nie widzieli. Podejrzewając, że kobiecie mogło się coś stać, postanowili wejść do środka.

Jednak po informacji, że w mieszkaniu są podwójne drzwi wejściowe, policjanci wezwali na miejsce Straż Pożarną. Dzięki pomocy strażaków można było wejść do mieszkania. W środku policjanci zastali siedzącą półprzytomną kobietę z podciętymi żyłami, której wspólnie ze strażakami udzielili pierwszej pomocy. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia ratunkowego, która przewiozła 50-latkę do szpitala. Jej życiu nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.

Sytuacja ta pokazuje jak ważna jest czujność i troska drugiej osoby, w momencie kiedy w naszym życiu dzieje się coś niedobrego. Zatroskanie koleżanek oraz szybka reakcja policjantów uratowały życie zielonogórzanki.

 

źródło; mł. asp. Lidia Kowalska, KMP Zielona Góra

  • Uratowana dzięki szybkiej reakcji policjantów
Powrót na górę strony