Kierowca z dwoma promilami. Zatrzymany przez policjanta po służbie
Policjant z Trzebiela, który był w czasie wolnym od służby zareagował natychmiast, kiedy zauważył kierowcę jadącego wężykiem. Zjechał za oplem astrą na jedną ze stacji paliw i tam zatrzymał nietrzeźwego. Przypuszczenia, potwierdziło badanie alkometrem, które wykazało blisko dwa promile. 65-letni kierowca dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania, ani żadnych dokumentów.
Policjantem się jest, nie bywa. Udowodnił to funkcjonariusz z Posterunku Policji w Trzebielu, który zatrzymał nietrzeźwego kierowcę w czasie wolnym od służby. W piątek (09 grudnia) podróżował wraz z żoną drogami gminy Brody. W pewnym momencie zauważył samochód marki Opel Astra. Styl jazdy kierującego tym pojazdem wskazywał, że może on być pod wpływem alkoholu. Policjant nie zastanawiając się ruszył natychmiast za nim. Kierowca opla po chwili zjechał na jedną ze stacji paliw, wysiadł z pojazdu i kupił alkohol. Kiedy wrócił, przed pojazdem czekał na niego policjant. Krótka rozmowa z 65-letnim mężczyznom utwierdziła funkcjonariusza w przypuszczeniu, że kierowca nie jest trzeźwy. Policjant odebrał kluczyki, zatrzymał mężczyznę, nie dopuszczając go do dalszej jazdy. Powiadomiony patrol przyjechał na miejsce, przeprowadził badanie urządzeniem służącym do weryfikacji stanu trzeźwości, wynik był pozytywny. Kolejne badanie w Komisariacie Policji w Lubsku, alcometrem- urządzeniem wskazującym wielkość pomiaru, wykazało blisko dwa promile. Podczas dalszych czynności okazało się, że 65-letni kierowca nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdami, ani żadnych wymaganych dokumentów.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości mieszkańcowi pow. żarskiego może grozić do dwóch lat pozbawienia wolności.