Patrol rowerowy pomógł osobie chorej na cukrzycę
Data publikacji 24.05.2016
Gorzowscy policjanci pełniący służbę na rowerach po raz kolejny dali przykład profesjonalizmu i skuteczności. Wyciągnęli z rzeki Kłodawki chorego na cukrzycę mężczyznę, który źle się poczuł i wpadł do wody. Dzięki szybkiej reakcji udało się zapobiec tragedii.
Do widoku policjantów pełniących służbę na rowerach Gorzowianie zdążyli się już przyzwyczaić. Patrole rowerowe wzbudzają sympatię odwiedzających gorzowskie parki i skwery, ponieważ tam najczęściej możemy spotkać policyjnych rowerzystów czuwających nad bezpieczeństwem. W takich miejscach dotarcie na interwencję rowerem może być łatwiejsze niż pieszo czy radiowozem. Głównym zadaniem policjantów na rowerach jest reagowanie na przypadki wandalizmu i negatywnych zachowań związanych z alkoholem. Ale nie tylko. Po raz kolejny gorzowscy policjanci udowodnili, że służba obywatelom i zapewnienie im należytego bezpieczeństwa, pomocy jest ich najważniejszym zadaniem, wynikającym z roty ślubowania.
W piątek 20 maja patrol rowerowy został skierowany w okolice rzeki Kłodawki, gdzie w wodzie miał leżeć mężczyzna. Ze zgłoszenia wynikało, że prawdopodobnie jest to osoba nietrzeźwa. Już po chwili st. post. Maciej Cinka i st. post. Rafał Kwiatek byli na miejscu. Policjanci wyciągnęli mężczyznę, jednak ten nie potrafił powiedzieć co mu się stało. Czujni mundurowi wezwali do pomocy służby medyczne. Okazało się, że mężczyzna jest trzeźwy, jednak choruje na cukrzyce, a jego zasłabnięcie spowodowane jest najprawdopodobniej spadkiem poziomu cukru w organizmie. Dzięki szybkiej i skutecznej interwencji patrolu rowerowego mężczyzna trafił pod fachową opiekę lekarzy. Policjanci zaopiekowali się również psem należącym do mężczyzny, któremu mundurowi przyszli z pomocą.
opracował: st. sierż. Tomasz Bartos
Zespół Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.