Aktualności

Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionej kobiety

Data publikacji 29.02.2016

Policjanci z Żar przeszukiwali dworce, parki i szpitale za schorowaną 37-letnią kobietą, która wyszła z domu nie informując o tym nikogo i przez dwa dni nie dała znaku życia. Na szczęście poszukiwania zakończyły się szczęśliwie, zaginiona bezpiecznie wróciła do domu.

W piątek (26 lutego br.) o zaginięciu 37-letniej mieszkanki Żar poinformowała, jej matka. W czwartek (25 lutego br.) o rano schorowana kobieta nie mówiąc nic nikomu, wyszła z domu. Matka nie podejrzewała, że córka nie powróci do miejsca zamieszkania na noc, ponieważ już wcześniej dochodziło do takich sytuacji, jednak  wieczorem kobieta zawsze wracała. Kiedy nie powróciła do domu, kolejnego dnia matka zgłosiła się do żarskiej komendy i powiadomiła o zaginięciu córki. Podała jej rysopis oraz miejsca, w które mogła się udać zaginiona. Policjanci po otrzymaniu zgłoszenia natychmiast rozpoczęli poszukiwania kobiety, która ze względu na chorobę sama mogła sobie nie poradzić.  Funkcjonariusze sprawdzili wszystkie możliwości, między innymi, czy osobie,  o podanych personaliach  udzielano pomocy medycznej w szpitalach na terenie powiatu żarskiego. Tam jednak kobiety nie było. Policjanci wszystkich służb żarskiej komendy otrzymali rysopis  zaginionej 37-latki i poszukiwali jej na terenie miasta. Przeszukano dworce PKS i PKP, noclegownie, a także rejony stacji paliw.

W sobotę (27 lutego br.) matka zaginionej poinformowała, że córka cała, bezpiecznie wróciła do domu. Kobieta podróżowała środkami komunikacji miejskiej w Zielonej Górze i Nowogrodzie Bobrzańskim i po dwóch dniach powróciła do Żar  podwieziona przez nieznanego kierowcę.

 

mł. asp. Aneta Berestecka

oficer prasowy KPP Żary

Powrót na górę strony