Zaginiony powrócił do domu
Dzięki współpracy międzynarodowej policjanci z Międzyrzecza odnaleźli rodzinę odnalezionego przy drodze mężczyzny. Człowiek, który miał obrażenia głowy, nie miał przy sobie dokumentów i nie potrafił powiedzieć jak się nazywa.
Do zdarzenia doszło we wtorek 20 listopada 2012 roku, na terenie powiatu międzyrzeckiego. Załoga karetki pogotowia poinformowała policjantów o przewiezieniu do szpitala mężczyzny, który stał przy drodze niedaleko Trzciela. Człowiek ten miał obrażenia głowy i nie potrafił powiedzieć jak się nazywa.
Policjanci w szpitalu próbowali porozumieć się z mężczyzną, jednak nie potrafił on podać swoich danych personalnych i nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów. Dodatkowo fakt, że w trakcie rozmowy mężczyzna posługiwał się naprzemian językiem litewskim, rosyjskim i niemieckim utrudniał ustalenie jego tożsamości. Jedyną wskazówką dla policjantów była paczka papierosów z litewską akcyzą.
Po sprawdzenie terenu gdzie znaleziono mężczyznę policjantom nie udało się ustalić żadnych dodatkowych okoliczności ani świadków mogących przyczynić się do określenia przebiegu zdarzenia oraz ustalenia tożsamości człowieka przewiezionego do szpitala.
Policjanci powiadomili o zdarzeniu Biuro Współpracy Międzynarodowej i przesłali wizerunek mężczyzny. Dzięki współpracy międzynarodowej udało się ustalić tożsamość odnalezionej osoby. Był to 34-letni obywatel Litwy, którego zaginięcie zgłosiła rodzina. Policjanci ustalili, że mężczyzna ma problemy zdrowotne, jechał z Niemiec na Litwę, po drodze jednak wysiadł z samochodu w okolicach Świebodzina. Policjanci potwierdzili również, że mężczyzna ten najprawdopodobniej pieszo pokonał kilkadziesiąt kilometrów i znalazł się w rejonie Trzciela.
Dzięki współpracy Policji Polskiej i Litewskiej odnaleziony człowiek bezpiecznie trafił do domu - w środę 21 listopada 2012 roku ze szpitala w Międzyrzeczu odebrała go rodzina.