Areszt za liczne włamania
34-letni gorzowianin najbliższy miesiąc spędzi w areszcie. To efekt skutecznej pracy policjantów z I Komisariatu w Gorzowie, którzy badając kulisy kradzieży, udowodnili mężczyźnie jeszcze sześć włamań. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Rozpoznaniem licznych włamań gorzowscy policjanci zajmowali się już wcześniej. Dotychczasowe ustalenia pozostawiały wciąż otwartą odpowiedź na pytanie, kto za nimi stoi. Przełom w prowadzonych postępowaniach dało zdarzenie z 24 maja. Wówczas to policjanci zostali poinformowani o kradzieży portfela z zawartością dokumentów i kart bankomatowych z domu przy ul. Kasztelańskiej. Właścicielka, która zaalarmowała Policję wskazała na mężczyznę, który siedział w pobliżu na ławce. Jej trop okazał się słuszny. W plecaku znajdowały się skradzione przedmioty. 34-latek miał pecha. Nie dość, że nie zdążył wykorzystać środków płatniczych, to jeszcze przedstawił dowody włamania do innego mieszkania przy ul. Fortecznej. W plecaku posiadał skradzione wcześniej fanty z innych domowisk. Gorzowianin był już notowany za podobne przestępstwa.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, ale ich działania nie skupiały się jedynie na zebraniu dowodów tylko do tych dwóch zdarzeń. Ich praca miała szerszy zakres. To wkrótce przyniosło efekty. Zgromadzone ustalenia i ich późniejsza analiza uwiarygodniła przypuszczenia policjantów, że 34-latek może być także odpowiedzialny za inne włamania. Łącznie gorzowianinowi udowodniono 6 włamań. Jego łupem padała głównie biżuteria oraz sprzęt elektroniczny. Skradzione podczas włamań mienie pokrzywdzeni oszacowali łącznie na ponad 10 tysięcy złotych. Część z utraconych przedmiotów trafiła już do właścicieli. Włamań mężczyzna miał dokonywać w kwietniu i maju. Dzień po zatrzymaniu /25 maja/ podczas czynności procesowych usłyszał łącznie 7 zarzutów. Jeden dotyczący kradzieży. Pozostałe sześć to już te związane z włamaniami.
Zebrany przez policjantów i prokuraturę materiał dowodowy pozwolił na sporządzenie wniosku o areszt. Był on przekonujący. 26 maja Sąd przychylił się do aresztowania 34-latka. Najbliższy miesiąc spędzi zatem za kratkami. Ale za te przestępstwa grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Opracował: kom. Marcin Maludy
Zespół Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.