Odpowie za fałszywe zgłoszenia
42-letnia kobieta postawiła na nogi najpierw swojego znajomego, a następnie gorzowskich policjantów. Ci będąc przekonani o niebezpieczeństwie zagrażającym jej życiu, uruchomili procedury, aby jak najszybciej dotrzeć do miejsca, z którego wzywała pomocy. Informowała o tym, że ktoś ją przetrzymuje i grozi pozbawieniem życia. Wszystko okazało się ponurym żartem, za który teraz odpowie prawnie.
Sms-y informujące o groźbach pozbawienia życia przez osoby, które dokonały porwania stały się powodem działań gorzowskich stróżów prawa. Treści takie 42-letnia kobieta wysyłała późnym wieczorem /15 listopada/ swojemu nowo poznanemu znajomemu. W sumie kilka takich sygnałów trafiło do mężczyzny, który następnego dnia powiadomił o tym policjantów. Wstępne ustalenia wskazywały, że kobieta pochodzi z innego powiatu ale praca policjantów szybko pozwoliła zweryfikować te informacje i wskazać, że kobieta przebywa na terenie Gorzowa. Przetrzymywanie kobiety będące konsekwencją wcześniejszego porwania czy też sytuacje związane z pozbawieniem jej życia okazały się fikcją, za którą kobieta będzie musiała odpowiedzieć prawnie. Już usłyszała zarzuty związane z zawiadomieniem przestępstwa, którego nie popełniono. W chwili zatrzymania była nietrzeźwa. Miała w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Grozi jej do 2 lat pozbawienia wolności.
Art. 238. Fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa:
Kto zawiadamia o przestępstwie lub o przestępstwie skarbowym organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Opracował: kom. Marcin Maludy
Zespół Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.