Zatrzymujemy sprawców włamań
Trzech sprawców włamań zostało zatrzymanych przez gorzowskich policjantów krótko po dokonanych przestępstwach. Wszyscy usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem. Dwóch z nich dodatkowo odpowie za niszczenie mienia.
Skuteczność pełnionych przez gorzowskich policjantów służb została potwierdzona w ostatnich dniach. Ich praca pokazała, że sprawcy włamań bardzo szybko trafiają w ich ręce, a mienie, w które bezprawnie się obłowili, wraca do właścicieli. Pierwsze z opisywanych zdarzeń miało miejsce jeszcze przed weekendem. W czwartek /21 listopada 2013 roku/ dwóch mężczyzn włamało się do piwnicy domu jednorodzinnego przy ul. Orlej. Plądrujących to pomieszczenie mężczyzn zauważyła kobieta, która to mieszkanie wynajmowała. Szybko powiadomiła właściciela, który przyjechał na miejsce.
W tym czasie dwóch włamywaczy zdołało się jednak oddalić. Ale ich tropem ruszyli gorzowscy policjanci. Ich doświadczenie pozwoliło początkowo na ustalenie, w którym kierunku oddalili się mężczyźni, a później na ich zatrzymanie. Obaj to gorzowianie w wieku 16 i 20 lat, którzy byli już wcześniej notowani. Jak się okazało wynieśli z piwnicy 3 wiertarki. Katalog bezprawnych zachowań uzupełnia zniszczenie centralnego ogrzewania, którego dopuścili się z myślą o sprzedaży aluminiowych jego części. Łączne straty oszacowane zostały na dwa tysiące złotych. Młodzi gorzowianie dzień później /22 listopada 2013 roku/ usłyszeli zarzuty związane z kradzieżą z włamaniem oraz uszkodzeniem mienia. Młodszy z nich odpowie przed Sądem dla Nieletnich.
Kolejne zdarzenia miało miejsce w sobotnią noc. O godzinie 2.00 sąsiadów jednego ze sklepów przy ul. Dworcowej obudził dźwięk tłuczonej szyby. Prewencyjnie wykonany telefon do gorzowskiej Policji pozwolił w późniejszym czasie na rozwiązanie przyczyny tego hałasu. Policjanci kryminalni, którzy przyjechali na miejsce potwierdzili ślady włamania. Typowanie drogi, którą mogła oddalić się osoba za to odpowiedzialna, podobnie jak we wcześniejszym przypadku okazało się trafne. Na ul. Jancarza kryminalni wytypowali mężczyznę, który nią szedł. To było trafne wskazanie. Włamywacz trzymał pod pazuchą dwie butelki wódki oraz trzy paczki papierosów. Wartość strat została oceniona przez właściciela sklepu na tysiąc złotych. Mężczyzna nad ranem usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za które to przestępstwo grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Opracował: podkom. Marcin Maludy
Zespół Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.