Kolejne oszustwo na wnuczka
Telefon od wnuczka, lub wnuczki z dramatyczną prośbą o finansową pomoc, zaniepokojony dziadek i babcia chętnie i z troską przekazująca sporą ilość gotówki. To scenariusz bardzo powszechnego oszustwa. Niestety mimo naszych przestróg wciąż zgłaszają się kolejne oszukane osoby.
Plan oszustwa jest prosty. Do wytypowanych, zazwyczaj starszych osób telefonuje ktoś podający się za wnuczka, lub innego bliskiego krewnego. Wątpliwości wynikające ze zmienionego głosu pseudownuka oszust usprawiedliwia chorobą gardła, przeziębieniem i stresem. Wmawia rozmówcy, że jest w dramatycznej sytuacji i potrzebuje pilnie pożyczyć pieniądze. Zaniepokojone starsze osoby dają się nabrać.
Ofiarą takiej rozmowy jest oszukana 75-letnia mieszkanka Gorzowa. W poniedziałek, 9 lipca około godz.13 odebrała rozmowę, w której młoda dziewczyna podająca się za wnuczkę prosiła o wpłacenie kaucji za wypadek, który spowodowała jadąc samochodem. Opowiadana historyjka była fikcyjna, ale pieniądze, jakie kobieta dała oszustce, prawdziwe. W ten sposób oszukana straciła oszczędności wielu lat w kwocie 16 tyś. zł.
Przestrzegamy, by nie ufać rozmówcy, jeśli telefonicznie prosi o pieniądze. Nawet wtedy, gdy przedstawia się jako własny wnuk.