Aktualności

Zarzuty dla oszusta

Data publikacji 27.05.2013

Cwane oszustwo, lewe pieniądze i wątpliwa tożsamość fińskiego sprawcy. Policjanci z gorzowskiej Komendy Miejskiej Policji rozwiązali zawiłą zagadkę kryminalną.

 

Sprzedam samochód.

Mieszkający w Gorzowie mężczyzna postanawia sprzedać swój samochód. Kilkuletnie Alfa Romeo przejechało dość kilometrów, więc cena, za jaką chce je sprzedać nie jest wygórowana. Oferta sprzedaży trafia do zainteresowanego cudzoziemca. Chętny na kupno wkrótce zgłasza się właściciela Alfy. Ogląda samochód, sprawdza dokumenty, wszystko się zgadza. Razem ustalają cenę na 4,5 tyś złotych. Kupujący nie ma złotówek, więc umawiają się że zapłaci w euro. Daje sprzedającemu sześć banknotów o nominale 200 euro. 200x6 to 1200 E, co przekłada się na  4800 PLN. Obydwie strony dobijają targu. Sprzedający wydaje 300 złotych reszty i wręcza kluczyki wraz z dokumentami samochodu.

 

Problemy.

Tego samego dnia pokrzywdzony, (choć jeszcze nie wie, że nim jest) postanawia wymienić zarobione euro na złotówki. Kasjer w jednym z gorzowskich kantorów rozkłada jednak ręce i uświadamia klienta, że pieniędzy nie wymieni, bo są fałszywe. W takiej sytuacji od razu z kantoru mężczyzna rusza do Komendy Miejskiej Policji. Podczas składania zawiadomienia opowiada o transakcji z samochodem i kupującym, który wysławiał się z obcym akcentem. Według umowy kupna sprzedaży wynikało, że jest obywatelem Finlandii.

 

Śledztwo.

Policjanci z wydziału kryminalnego potwierdzili, że pieniądze, jakimi płacił „obcokrajowiec” są fałszywe. Takiego samego zdanie byli eksperci zajmujący się zabezpieczeniami banknotów w Narodowym Banku Polskim. Problemem okazała się też tożsamość sprawcy. Podobnie jak jego euro- były fałszywe. Fińska policja, z którą gorzowscy policjanci badali ten wątek potwierdziła, że osoba o takich danych personalnych w ogóle nie istnieje. Jednak z tygodnia na tydzień śledczy z gorzowskiej komendy ustalili, kim jest nierzetelny klient i gdzie przebywa. W kwietniu mężczyzna został zatrzymany. Podczas kilkugodzinnego przesłuchania przyznał się do oszustwa. W wyniku żmudnego śledztwa policjantom udało się nie tylko ustalić prawdziwą tożsamość sprawcy, ale odzyskać samochód, który wrócił do pierwotnego właściciela.

Na sprawcy ciąży kilka zarzutów, odpowie m. in. za wprowadzanie do obiegu fałszywych banknotów, i posługiwanie się sfałszowanym dokumentem.  Decyzją Sądu został objęty środkiem zapobiegawczym w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

  • Zarzuty dla oszusta
Powrót na górę strony