Sezon na potrącenia
Gorzowscy policjanci coraz częściej notują przypadki potrąceń. Jesienna aura ma niebagatelny wpływ na bezpieczeństwo, pamiętajmy jednak, że brawura i lekceważenie przepisów często staje się przyczynom tragicznych wypadków.
Jesienna aura nie sprzyja kierowcom. Również piesi podczas pochmurnych i deszczowych dni mniej pewniej czują się przechodząc przez jednię. Spada nasza koncentracja, pogarsza się refleks. To wszystko decyduje, że liczba wypadków drogowych z udziałem pieszych i rowerzystów rośnie. Zależność tą zauważyli również gorzowscy policjanci, którzy podczas ostatnich dni częściej niż zwykle wzywani byli na miejsce potrąceń.
Tylko w minioną środę na drogach powiatu gorzowskiego doszło do dwóch poważnych zdarzeń. Przed godziną 11, w okolicy miejscowości Jastrzębnik, 29-letni kierujący samochodem renault wykonywał manewr wyprzedzania. W jego trakcie uderzył w rowerzystę jadącego przed wyprzedzanym pojazdem. 71-letni kierujący rowerem, z urazem głowy, barku i złamaniami kości udowej trafił do szpitala. W samym Gorzowie, przed godziną 14, doszło do poważnego wypadku w udziałem osoby pieszej. Sytuacja miała miejsce na ul. Walczaka, gdzie przez wyznaczone przejście dla pieszych przechodziła 64-letnia kobieta. Kierowcy samochodów widząc pieszą wchodzącą na pasy zatrzymali się przed znakiem. Niestety 29-letni Gorzowianin, prowadząc skodę, nie uczynił tego, a w dodatku omijając stojące przed nim pojazdy potrącił idącą kobietę. Piesza z poważnymi urazami zewnętrznymi i złamaniem lewej ręki trafiła do szpitala.
W omawianych sytuacjach winę za spowodowanie wypadków ponoszą kierujący. Wielu z nich nie pamięta, że jesienna aura pogarsza widoczność i nie pozwala w porę odpowiednio zareagować. Bywa jednak, że źle oświetlony rowerzysta lub ubrany na czarno, przysłonięty parasolem pieszy także nieświadomie ryzykuje własnym życiem i zdrowiem. Pamiętajmy zatem, że nasze bezpieczeństwo przede wszystkim zależy od nas samych. Świadomość tego w wielu sytuacjach pozwoli nam uniknąć zdarzenia, którego konsekwencje mogą być bardzo poważne.