Stop agresji na drodze
Zdarza się, że agresywne zachowania przenosimy na drogi i odreagowujemy swoją frustrację na innych, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Do jednego z takich zdarzeń doszło podczas minionego weekendu. Policjanci zatrzymali mężczyznę, który usłyszał zarzut pobicia.
W niedzielę trzej koledzy jechali volkswagenem ulicą Pileckiego. Kierujący forda focusa, który jechał przed nimi poruszał się bardzo wolno i utrudniał ruch na drodze. W pewnym momencie mężczyznom udało się wyprzedzić pojazd. W trackie manewru użyli klaksonu i odjechali. Na ul. Strzeleckiej kierujący wysadził dwóch pasażerów i odjechał. Po pewnym czasie przed posesją przejechał i na chwilę zatrzymał się wyprzedzony wcześniej ford. Nie minęło pół godziny, gdy przed tą samą posesję podjechał ponownie ford. Tym razem wysiadło z niego trzech mężczyzn, którzy ruszyli w kierunku znajdujących się przed domem dwóch pasażerów vw. Jednego uderzyli w klatkę piersiową, a drugiego przewrócili i zaczęli kopać po głowie. Po chwili odjechali.
Sąsiedzi, którzy widzieli całe zdarzenie zapamiętali numery rejestracyjne forda i przekazali Policji. Policjanci bardzo szybko ustalili adres właściciela auta. Mężczyzna na widok policjantów zaczął płakać i chciał przeprosić pokrzywdzonego. Trafił do policyjnej izby zatrzymań, a śledczy wyjaśnili i ustalili przebieg całego zdarzenia. Zatrzymanym i głównym agresorem okazał się 24-letni Sylwester M. W czasie przesłuchania młody mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu. Policjanci przedstawili mu zarzut pobicia. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności. W związku z tym, że zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wybryk chuligański, kara może wynieść nawet 4,5 roku. Mundurowi ustalają dane pozostałych sprawców. Zatrzymany 24-latek był już wcześniej notowany m.in. za rozbój i przebywa obecnie na okresie próbnym. Najprawdopodobniej kara za to przestępstwo zostanie mu odwieszona.
nadkom. Małgorzata Stanisławska
KMP Zielona Góra