Oszustka z paragonem
Policjanci z I Komisariatu Policji prowadzili postępowanie w sprawie kradzieży sklepowej dokonanej przez 68-letnią mieszkankę Sulechowa. Kobieta posługując się nie swoim paragonem twierdziła, że chce wymienić zakupioną wcześniej rzecz – w rzeczywistości towar kradła.
W piątek, 8 marca w jednym z zielonogórskich supermarketów pojawiła się starsza pani, która zabrała ze stoiska mięsnego kiełbasę, schowała ją do torebki i wyszła ze sklepu. Zobaczył to pracownik ochrony, który zatrzymał panią już poza linią kas. Mężczyzna przypomniał sobie, że ta sama kobieta dwa dni wcześniej była w już tym sklepie i ukradła tabletki do prania oszukując kasjerkę.
Na zapisie monitoringu było widać jak 6 marca 68-latka weszła do sklepu, ze stoiska z chemią zabrała do torby tabletki do prania. Potem podeszła do kasy i pokazując paragon z tego samego sklepu, na którym widoczny był zakup tabletek, poinformowała, że chce wymienić towar bo kupiła tabletki do prania białego, a chce do kolorowego. Kasjerka pozwoliła wymienić towar, co 68-latka uczyniła i wyszła ze sklepu. Pracownik ochrony, który wtedy zauważył wychodzącą bez zapłacenia za towar kobietę i chciał zgłosić kradzież dowiedział się od kasjerki, że ta pani nie ukradła tylko towar wymieniła. Oszustwo wyszło na jaw dopiero po pewnym czasie.
Zatrzymana w piątek kobieta została przekazana policjantom z Komisariatu I Policji. Usłyszała zarzut oszustwa i przyznała się do winy, dodatkowo usłyszała też zarzut popełnienia wykroczenia za kradzież kiełbasy. 68-latka przyznała się do winy. Okazało się, że miała przy sobie paragony z jeszcze innych sklepów w Zielonej Górze. Policjanci sprawdzają czy tą samą metodą nie oszukała innych sprzedawców.
Przestępstwo oszustwa zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
podinsp. Małgorzata Barska
KMP Zielona Góra