Policjanci rzucili domowe obowiązki, by szukać zaginionej dziewczynki
Gorzowscy policjanci szybko odnaleźli 9-latkę, która po szkole nie wróciła do domu. Dla funkcjonariuszy ogłoszono alarm, a w poszukiwaniach dziecka brało udział niemal 150 policjantów. Funkcjonariusze kilku pionów sprawdzali teren miasta. Dziewczynka została odnaleziona przez kryminalnych już po zmierzchu. Nic jej się nie stało i mogła wrócić pod opiekę matki.
Informacja o zaginięciu 9-latki dotarła do dyżurnego gorzowskiej jednostki w czwartek po południu. Dziewczynka nie wróciła ze szkoły, mimo tego, że miała iść od razu do domu, dlatego zaniepokojona matka zgłosiła się o pomoc do funkcjonariuszy. Trzeba było szybko podejmować decyzje, bo zbliżał się wieczór, co zdecydowanie utrudnia poszukiwania. Dla policjantów został ogłoszony alarm. Do pracy przyjechali funkcjonariusze, którzy zostawili swoje domowe obowiązki, by szukać dziewczynki. W poszukiwaniach brało udział niemal 150 policjantów z kilku pionów. Funkcjonariusze błyskawicznie podzielili między sobą zadania, by w jak najkrótszym czasie znaleźć zaginioną. By poszerzyć możliwości, informacja o poszukiwaniach trafiła do kierowców taksówek kilku korporacji. Policjanci po otrzymaniu wizerunku i ustaleniu ubioru sprawdzali różne części miasta. Kontrolowane były parki, okolice sklepów, place zabaw. Nie było jednak potwierdzonych informacji, by ktokolwiek dziewczynkę widział. Doświadczenie policjantów z wcześniejszych zaginięć dzieci podpowiadało im, gdzie należy szukać. Po godzinie 20 do wszystkich służb biorących udział w poszukiwaniach dotarła dobra informacja. Policjanci wydziału kryminalnego zauważyli dziewczynkę przy gorzowskiej filharmonii. 9-latce nic się nie stało, była cała i zdrowa. Funkcjonariusze przekazali ją pod opiekę matki.
podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz
Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wielkopolskim