Policjanci dali prawdziwy dom porzuconym czworonogom – co słychać u nich po latach?
To, że zwierzęta mają swoje szczególnie miejsce w policyjnych szeregach nie podlega żadnej dyskusji. Nie inaczej jest w życiu prywatnym mundurowych. Najlepszym potwierdzeniem tych słów są Dominik i Paweł – funkcjonariusze sulęcińskiej jednostki. W 2019 roku, panowie zdecydowali się przygarnąć porzucone psy. Co słychać u czworonogów po latach? Okazuje się, że Atos i Afera mają naprawdę fajne, pieskie życie.
W maju 2019 roku, podczas patrolu jednej z dróg na terenie gminy Torzym, policjanci zauważyli błąkającego się psa. Młody owczarek był wyraźnie zaniedbany. Mundurowi postanowili zainteresować się losem zwierzaka. Okazało się, że został porzucony, a jego nieufność wobec ludzi wskazywała na to, że nie miał wcześniej łatwego życia. Aspirant Dominik Filipek postanowił, że przygarnie czworonoga. Szczegóły tej historii znajdziecie Państwo pod linkiem poniżej:
PORZUCONY OWCZAREK MA NOWY DOM
Dziś "Atos" w niczym nie przypomina przestraszonego i nieufnego psa. Uwielbia spędzać czas ze swoją rodziną i resztą domowych pupili. Kocha dzieci. A najlepszym miejscem do spania jest łóżko właścicieli.
Kilka miesięcy później, w sierpniu na teren sulęcińskiej jednostki wbiegł wyraźnie spragniony i głody psiak. Policjanci podzielili się z nim swoim śniadaniem, a później nasypali mu karmy. Zwierzę szczególnie upodobało sobie jednego z mundurowych – młodszego aspiranta Pawła Wąsowicza. Z resztą, z wzajemnością. Funkcjonariusz przygarnął czworonoga. Szczegóły tej historii znajdziecie Państwo pod linkiem poniżej:
ZAGINIONY PIESEK SZUKAŁ SCHRONIENIA. ZNALAZŁ JE U POLICJANTA
Obecnie suczka o bardzo oryginalnym imieniu "Afera" ma wokół siebie mnóstwo miłości. Uwielbia spędzać czas na leśnych wyprawach. Jej kompanką codziennych zabaw i odpoczynku jest drugi pies Aza. Jednak kiedy Paweł nie widzi, Afera wspólnie i w porozumieniu wkrada się do łóżek jego córek na drzemkę.
starszy sierżant Klaudia Biernacka
Komenda Powiatowa Policji w Sulęcinie