Ukradł auto. Dowód osobisty zostawił na siedzeniu
W środę (17 kwietnia) poszukiwany 24-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem do auta, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz złamania orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Policjanci namierzyli podejrzanego dzięki dowodowi osobistemu, który zostawił na siedzeniu pojazdu.
Pod koniec ubiegłego tygodnia (12 kwietnia), podczas wykonywania czynności służbowych, sulęcińscy kryminalni zauważyli osobowe audi na niemieckich numerach rejestracyjnych. Policjanci rozpoznali osobę siedzącą za kierownicą. Był to 24-latek, który posiadał status osoby poszukiwanej do odbycia kary pozbawienia wolności w związku z przestępstwami jakich dopuścił się w przeszłości. Miał on również aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Funkcjonariusze nadali sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania osobówki. Kierujący miał jednak inne plany. Kryminalni używając radiowozu zablokowali mu drogę ucieczki, a następnie wybiegli z pojazdu w stronę osobowego audi. 24-latek nie reagował na polecenia wydawane przez mundurowych. W pewnym momencie wykonał dynamiczny manewr cofania uszkadzając miskę olejową i udał się w kierunku lasu. Mundurowi nie odpuścili i kontynuowali pościg. Ślady oleju na drodze doprowadziły ich do miejsca gdzie mężczyzna porzucił auto. Okazało się, że przyczyn jego cieczki był więcej. Pojazd, którym się poruszał został utracony na terenie Niemiec dzień wcześniej. Dotarcie do 24-latka było tylko kwestią czasu, tym bardziej, że uciekając zapomniał zabrać z auta swój dowód osobisty.
Mężczyzna został zatrzymany na terenie powiatu sulęcińskiego we wtorek (16 kwietnia). W środę usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Za kradzież z włamaniem, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz złamanie orzeczonego zakazu sądowego podejrzanemu grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: sierżant Klaudia Richter
Komenda Powiatowa Policji w Sulęcinie
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 25.91 MB)