Aktualności

Butelkami zaatakował znajomego, wcześniej się obnażał. Usłyszał już zarzuty

Data publikacji 29.05.2018

Gorzowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który w swojego znajomego rzucał butelkami. Pokrzywdzony z obrażeniami głowy trafił do szpitala. Funkcjonariusze ustalili także, że podejrzany obnażał się w rożnych rejonach miasta. Usłyszał dwa zarzuty.

O awanturze w okolicy ul. Sucharskiego w Gorzowie Wlkp. funkcjonariusze zostali powiadomieni w piątkowy wieczór (25.05) przed godz. 21. Na miejscu szybko pojawili się nieumundurowani funkcjonariusze, do których dołączył patrol interwencyjny. Policjanci udzielali pierwszej pomocy pokrzywdzonemu, który miał obrażenia głowy. Wezwali karetkę i starali się odtworzyć całą sytuację.

Funkcjonariusze ustalili, że 46-letni pokrzywdzony spotkał się z 38-letnim znajomym. Młodszy z nich po pewnym czasie oddalił się na kilkadziesiąt minut. Kiedy wrócił, zauważył, że 46-latek nadal jest w tym samym miejscu. Rozpoczęła się wymiana zdań, po których 38-latek wyciągnął ze śmietnika szklane butelki. Rzucał nimi w 46-latka. Dwie z nich trafiły go w głowę. Po całej sytuacji 38-latek oddalił się z miejsca. Na miejsce wezwano policjantów.

Po udzieleniu pierwszej pomocy, pokrzywdzony został przekazany w ręce załogi pogotowia ratunkowego. Funkcjonariusze ruszyli w poszukiwania. Już po kilku minutach nieumundurowany patrol sztabu policji gorzowskiej komendy zatrzymał podejrzanego. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna obnażał się na gorzowskim osiedlu Górczyn i w okolicach ul. Żwirowej. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

38-letni gorzowianin był w przeszłości karany za inne przestępstwa. Teraz usłyszał dwa zarzuty. Jeden dotyczy uszkodzenia ciała, a kolejny obnażania. Funkcjonariusze w związku z nieobyczajnym wybrykiem skierują wniosek o ukaranie do sądu. Za uszkodzenie ciała grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem.

 

sierż. szt. Grzegorz Jaroszewicz

Zespół Prasowy

KWP w Gorzowie Wlkp.

Powrót na górę strony